» Najnowsze wiadomości
26 Lis | Inf. własna | Relacja: Sebastian Budzan | Foto: Sebastian Pfajfer
Kropka nad i
W 75 minucie Szymon Cichecki idealnie obsłużył Amadeusza Zająca, który zdobył upragnioną bramkę dla Zielonych
Szombierki Bytom - Gwarek Ornontowice 1:0 (0:0)
Bramki:
1:0 - 75 min. - Zając
Żółte kartki:
Szombierki: Cybul (4), Sawicki (62), Domański (81), Cichecki (89), Zając (90+3)
Gwarek: Wojtoń (40), Oleksy (90)
Szombierki: Odyjewski, Domański, Mielnik, Cichecki, Cybul, Stefaniak (85 Rybak), Szombierski, Lebek, Gwiaździński, Morys (34 Sawicki - 74 Zając), Majsner (64 Terbalyan). Tr. R. Osadnik.
Gwarek: Stanek, Wilk, Kasprzyk, Zdrzałek, Sewerin, Lewandowski, Wojtoń, Buchcik, Saliński, Oleksy, Czajka. Tr. M. Domagała.
Sędziował: S. Jarzębak, M. Poranek, R. Baran (KS Katowice)
Widzów: 200
Ostatni mecz rundy jesiennej, które pierwotnie miał zostać rozegrany 23 września przyniósł sukces Zielonym. Drużyna Gwarka Ornontowice okazała się trudnym przeciwnikiem, goście nie murowali bramki, grali otwartą piłkę, szukając również swojej szansy, głównie w strzałach z dalszej odległości. Jak już przyzwyczailiśmy się przy Modrzewskiego zwykle druga połowa jest znacznie szybsza i obfitująca w większą liczbę akcji niż pierwsza połowa. Ze strony gości warty odnotowania jest strzał z 5 minuty z 16 metrów, Odyjewski opanował piłkę na raty. Z naszej strony natomiast Cichecki w 3 i Gwiaździński w 11 minucie byli blokowani przy strzałach z 16 metrów. W 16 minucie Majsner uderzał niecelnie po dośrodkowaniu Lebka. W 29 minucie Morys musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. W 33 minucie Lebek podał do Majsnera, ten sam na sam, bramkarz lepszy. W 42 minucie Lebek dośrodkował z rzutu rożnego, Majsner głową, a piłka nad poprzeczką.
W 54 minucie Sawicki z prawej strony uderzał za kołnierz bramkarzowi gości, piłka minimalnie nad poprzeczką. W odpowiedzi Sewerin w 58 minucie próbował szczęścia z przewrotki. W 68 minucie Cichecki dostał świetną piłkę, ale zamiast okazji sam na sam, bramkarz gości uprzedził Cicheckiego w wyścigu do piłki, którą wypuścił sobie zbyt daleko. W 72 minucie Domański uderzył z 18 metrów, piłka odbiła się od zawodnika gości, zmyliła bramkarza, ale minęła prawy słupek i wyszła na rzut rożny. W 74 minucie za Sawickiego, wszedł Zając i w kolejnej minucie zdobył pierwszą bramkę dla Zielonych. Odyjewski podał piłkę do Cicheckiego, ten przebiegł na lewym skrzydle na wysokość pola karnego, dośrodkował na 5 metr, tam idealnie wyskoczył Zając i uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce gości !!! W kolejnych minutach goście próbowali przedostać się pod pole karne i zagrozić bramce Odyjewskiego, ale skutecznie udało się naszym zawodnikom rozbijać te ataki, a w ostatnich minutach Zieloni kilka razy zagrozili bramce gości. W 87 minucie próbował Zając, uderzeniem z 16 metrów. W 90 minucie świetna okazja, Lebek podał w uliczkę do Terbalyana, który pociągnął i w sytuacji sam na sam bramkarz odbił piłkę, dwukrotnie dobijał Mielnik, ale również bez skutku. W doliczonym czasie gry Zając uderzał z 20 metrów z rzutu wolnego, opadająca piłka, minimalnie nad poprzeczką.
Zieloni zakończyli ciężką, pierwszą połowę sezonu, w której aż 11 razy zwyciężaliśmy, 3-krotnie mecz kończył się remisem i tylko 1 raz Zieloni doznali porażki. W rundzie jesiennej nasza obrona okazała się najskuteczniejszą.