» Najnowsze wiadomości
28 Sie |
Po raz kolejny odwrócili losy spotkania !!
Szombierki Bytom - Unia Kosztowy
SZOMBIERKI - UNIA KOSZTOWY 2:1(0:0)
47' Wolny 0:1
58' Morys 1:1
85' Cichecki 2:1
Szombierki: Fościak - Szombierski, Balul, Bomba, Gruszka (71' Stefaniak) - Cichecki, Gwiaździński, Rybak (75' Pietrycha), Borowski (55' Morys) - Malicki (55' Zając), Sawicki
Unia: P. Adamek - Jacenik (80'Jakubczyk), J. Adamek, Kocurek, Matera, Kamiński (65' Gadaj), Kowalski, Wolny, Fahrenholt (46' Olszowski; 79' Robaszewski), Mróz, Giesa
Kartki: Balul, Sawicki, Zając - Matera, P. Adamek, Jakubczyk
Już w przedmeczowej odprawie, trener Osadnik uczulał swoich piłkarzy, że przeprowadzona obserwacja i zapis poprzedniego meczu rywali wskazują, że będziemy mieli trudnego, dobrze zorganizowanego i silnie wzmocnionego przed sezonem doświadczonymi piłkarzami przeciwnika.
Pierwsza połowa w pełni potwierdziła wnioski trenera. Rywal sprawiał lepsze wrażenie, już w 5 minucie, po rzucie wolnym, piłka przeleciała obok słupka naszej bramki. W 15 i 28 minucie rywali dochodzili do pozycji strzeleckich po rzutach rożnych - jednak pudłowali. Nasi piłkarze tylko raz zagrozili bramce rywali, w 42 minucie strzelał Rybak, ale wysoko nad poprzeczką.
Pierwsza akcja po przerwie to katastrofa. Rywale zdobyli bramkę po technicznym uderzeniu Macieja Wolnego przy zbyt biernej postawie naszych obrońców.
Taka sytuacja spowodowała wprowadzenie w 55 minucie Morysa i Zająca. Wprowadzenie z ławki dwóch ambitnych "dzików" momentalnie rozruszało grę "zielonych". Morys imponował szybkością, Zając walczył ofiarnie o każdą piłkę. Nic dziwnego, że już w dwie minuty po wejściu pierwszy w nich wykończył celnym strzałem akcję Cicheckiego, zapoczątkowana kapitalnym prostopadłym podaniem Sawickiego. Potem szansę na objęcie prowadzenia też były: 60 minuta - główka Zająca i strzał Sawickiego, 64 minuta - wolny Sawickiego, 69 minuta - strzał Zająca zablokowany po akcji Morysa, 76 minuta - strzela Cichecki, bramkarz broni. Rywali również byli groźni po stałych fragmentach gry. Wreszcie w 85 minucie Cichecki zdecydował się na dośrodkowanie, a piłka podbita przez obrońcę zmyliła, przelobowała bramkarza gości i wpadła do bramki, dając zwycięstwo.
Szacunek dla naszej drużyny, która z niekorzystnego rezultatu potrafiła strzelić bramki dające w efekcie zwycięstwo. Już po raz kolejny nasz trener dał dowód swoich umiejętności wprowadzając w odpowiednim momencie zawodników rezerwowych strzelających bramki.
Jest to również efektem przemyślanej budowy szerokiej kadry naszej drużyny.
Siła oraz ilość klasowych zawodników rezerwowych w porównaniu do lokalnego rywala oraz innych drużyn daje pojęcie kto jest rzeczywistym faworytem rozgrywek.
W związku z awarią serwera informację z meczu nadajemy w dniu dzisiejszym.