» Najnowsze wiadomości
20 Paź | Inf. własne | Relacja: Sebastian Budzan | Foto: Sebastian Pfajfer
Szombry - Piaski 5:3
Cenne zwycięstwo Zielonych na trzy kolejki przed końcem rundy jesiennej
Szombierki Bytom - Górnik Piaski 5:3 (1:0)
Bramki:
1:0 - 38 min. - Pikuta (samobójcza)
2:0 - 54 min. - Morys
3:0 - 58 min. - Pstuś
4:0 - 71 min. - Cichecki
4:1 - 75 min. - Bernaś
5:1 - 85 min. - Zając
5:2 - 89 min. - Bernaś
5:3 - 90 min. - Pikuta
Żółte kartki:
Szombierki: Pietrycha (88), Zając (89).
Piaski: Wolf (57).
Szombierki: Fościak, Balul, Wiszyński, Gruszka, Pietrycha, Szombierski, Gwiaździński, Cichecki (75 Zając), Pstuś (78 Malicki), Rybak (78 Sawicki), Morys (71 Borowski). Tr. R. Osadnik.
Piaski: Dawid, Kryger, Pikuta, Wilk, Wolf, Herasymov, Sarzała, Paduch, Paździor, Sierka, Ngwagwu. Tr. B. Pikuta.
Sędziowali: S. Buchta, L. Niemczyk, L. Jękal (KS Skoczów).
Widzów: 150.
Zielonym udało się przerwać serię porażek na 3 kolejki przed końcem rundy jesiennej. Niesprzyjająca aura nie sprzyjała jakimkolwiek pokazom technicznych umiejętności, stąd w pierwszej połowie widzieliśmy tylko sporadyczne akcje pod bramką i to w zasadzie jedynie ze strony Szombierek. W 16 minucie Cichecki podał z prawej strony na wbiegającego Pstusia, którego uderzenie w piłkę niestety było nieczyste. W 21 minucie świetne podanie z lewej strony Gruszki do wbiegającego na 5 metr Rybaka, ten uderza z pierwszej piłki, a bramkarz gości instynktownie odbija piłkę ręką z linii bramkowej. W 28 minucie Morys minął wychodzącego bramkarza na 16 metrze, niestety nie udało się łatwo opanować piłki i jego próba podania na 5 metr zakończyła się wybiciem piłki przez obrońców na rzut rożny. Zielonym udało się w końcu zdobyć pierwszą bramkę, na prawej stronie Cichecki podał mocną piłkę kierowaną na 5 metr, Pikuta próbując wybić piłkę przy pierwszym kontakcie, ale wypadkowa mokrej nawierzchni, siły uderzenia Cicheckiego i nieczystego uderzenia obrońcy spowodowała w konsekwencji pokonanie własnego bramkarza idealnie przy prawym słupku - 1:0.
W drugiej połowie dosyć szybko Zieloni doszli do głosu, w 53 minucie próba wybicia piłki przez bramkarza o mało nie zakończyła się zdobyciem bramki, ponieważ piłka odbiła się od blokującego Cicheckiego i trafiła w poprzeczkę. Ale już w chwilę później Zieloni zdobyli dwie bramki w krótkim odstępie czasu, najpierw w 54 minucie Gruszka podał z lewej strony na 5 metr, a tam idealnie piłkę uderzył Morys - 2:0, a w 58 minucie identyczna akcja, ale z prawej strony, Cichecki podaje, a akcję wślizgiem zamyka Pstuś, który podwyższa wynik na 3:0. W 65 minucie Fościak wygrywa pojedynek sam na sam na 16 metrze. W 71 minucie w końcu Cichecki zdobywa bramkę, w sytuacji sam na sam, nie daje szans bramkarzowi uderzając z 14 metrów - 4:0. W 75 minucie goście ku zaskoczeniu wszystkich zdobywają pierwszą bramkę, podanie na 16 metr, uderzenie na prawy słupek - 4:1. W 78 minucie uderzenie Zająca na 5 metrze zablokowane. W 85 minucie Zieloni podwyższają, Sawicki na prawej stronie idealnie obsłużył Zająca, który wbija piłkę do siatki gości - 5:1. W 87 minucie rajd Zająca, mija dwóch zawodników Piasków, podanie na 11 metr, ale obrońcy gości ekspediują piłkę na rzut rożny. W 89 i 90 minucie Zieloni pozwolili sobie na rozluźnienie, które skończyło się zmianą wyniku. Najpierw Zając faulował na wysokości pola karnego zawodnika gości. Uderzenie z rzutu wolnego na bramkę Fościaka, ten odbija piłkę, ale dobitka Bernasia jest już skuteczna. Minutę później Pikuta uderza z rzutu wolnego z 30 metrów, piłka wpada pomimo interwencji Fościaka - 5:3.
Pomimo emocji w końcówce spotkania Zieloni zasłużenie dowieźli zwycięstwo do końca spotkania, o tyle cenne, że pozwoliło wskoczyć na 7 miejsce. W najbliższej kolejce bardzo ważny pojedynek wyjazdowy z Polonią Poraj, która ma 5 punktów przewagi nad naszą drużyną.