» Najnowsze wiadomości
25 Maj | Inf. własne | Relacja: Sebastian Budzan
7 goli w meczu z Jednością
Szombierki Bytom - Jedność Przyszowice 7:0 (5:0)
Bramki:
1:0 - 7 min. - Zając
2:0 - 20 min. - Zając
3:0 - 30 min. - Zając
4:0 - 34 min. - Zając
5:0 - 41 min. - Moritz
6:0 - 76 min. - Tsuleiskiri
7:0 - 78 min. - Rusz
Żółte kartki: Wierzbicki (42)
Szombierki: Wierzbicki, Wandzik, Śliwa, Stefaniak, Micor (68' Kowalski), Łebko, Moritz (72' Balon), Czajor, Hewlik (57' Koschny), Zając (68' Tsuleiskiri), Rusz. Trener Sebastian GAWEŁCZYK.
Na rezerwie pozostali Dorosławski, Janicki, Wagner.
Jedność: Krążyński, Jędrusiejko, Kiełbasa (72' Borkowski), Kokot, Linek (56' Byzdra), Mucha (62' Macedoński), Niemiec, Przybylski, Stachoń, Szołtysek, Walkowski. Trener Dawid CHOLEWA.
Na rezerwie pozostał Michalik.
Widzów: 150.
W tym sezonie w 27 spotkaniach 39 razy pokonaliśmy bramkarza gości, z czego dzisiaj 7-krotnie udało się umieścić futbolówkę w bramce przeciwników. A ciekawych okazji było jeszcze kilka. Wynik spotkania bardzo szybko, bo już w 7 minucie otworzył Zając, który uderzył z ostrego kąta. W 20 minucie ponownie Zając, tym razem dostał podanie w polu karnym od Moritza, specjalnie się nie zastanawiając przelobował wychodzącego bramkarza - 2:0. W 30 minucie Stefaniak dośrodkował piłkę na 5 metr, pomimo asysty zawodników gości, Zając wpakował piłkę do siatki - 3:0. Chwilę później Zając zaliczyłem swoje czwarte trafienie w meczu, zbierając się do strzału w polu karnym uderzył górną piłkę obok interweniującego bramkarza. W 41 minucie Zając zrewanżował się Moritzowi, wykładając mu piłkę na 7 metrze, a Kamilowi nie zostało nic innego jak wpakować piłkę do bramki gości - 5:0. Oprócz zdobytych bramek kilka sytuacji było godnych odnotowania. W 6 minucie Śliwa dośrodkował w pole karne, tam Moritz próbował swoich sił strzałem głową. W 23 minucie Hewlik kolejny raz dośrodkował w pole karne, tym razem wzdłuż pola bramkowego, minimalnie spóźnił się Kordian Rusz. A w 39 minucie Moritz wprowadził piłkę z rzutu rożnego na krótki słupek, piłkę głową uderzył Wandzik, a ta w lewy słupek i w zamieszaniu pod bramką ostatecznie opuściła ona plac gry.
W drugiej połowie było już znacznie spokojniej ze względu na wynik meczu, ale nie przeszkodziło to Zielonym podwyższyć prowadzenie. Najpierw w 76 minucie wprowadzony w 68 minucie za Zająca Gaga w indywidualnej akcji poradził sobie w polu karnym z obrońcami gości by w sytuacji sam na sam pokonać Krążyńskiego strzałem na prawy słupek. Wynik spotkania ustalił w 78 minucie Kordian Rusz pakując piłkę uderzeniem z pola karnego.