» Najnowsze wiadomości
02 Wrz | Inf. własne | Relacja meczowa: Sebastian Budzan | Foto: Daniel Roczniok
Siedem goli na #M3
Szombierki Bytom - MKS Śląsk Świętochłowice 5:2 (1:1)
Bramki:
1:0 - 8 min. - Małkowski
1:1 - 30 min. - Kaiser
2:1 - 46 min. - Moritz
3:1 - 54 min. - Zachara
4:1 - 72 min. - Chrabąszcz
5:1 - 80 min. - Zachara
5:2 - 82 min. - Kaiser
Szombierki: Maciejkowski, Małkowski (46' Zachara), Pacholski, Rydz (78' Domagała), Skrzypiński, Marchewka, Mizgała, Marek (74' Jaworski), Łebko (65' Szkudlarek), Moritz (81' Śliwa), Chrabąszcz. Trener Paweł CYGNAR.
Śląsk: Szynkiewicz, Słota, Michalczyk (65' Mansfeld), Kokot, Kostowski(46' Górecki), Tarka (60' Lesik), Loranc, Kaiser, Parkitny (78' Słota), Dobias (46' Widuch), Swikszcz (65' Rybak). Trener Arkadiusz SPIOLEK.
Żółte kartki:
Małkowski (33) - Tarka (35), Kaiser (58), Kokot (77).
Czwarte spotkanie w sezonie, drugie spotkanie na #M3 i kolejne zwycięstwo. Po spadku w zeszłym sezonie drużyna uległa drastycznej przebudowie i póki co w 5 lidze radzi sobie świetnie, będąc obecnie obok rezerw Zagłębia niepokonaną drużyną.
W pierwszej połowie zakończonej remisem przewagę posiadali Zieloni, ale jedynie raz, w 8 minucie udało się pokonać bramkarza gości. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki wyskoczył Małkowski i mierzonym uderzeniem głową zmieścił piłkę przy słupku. Oczywiście kilka okazji było do podwyższenia wyniku, ale brakowało dokładności, szczęścia lub obrońcy Śląska stawali na drodze piłki. Po dośrodkowaniu z prawej strony w 14 minucie Chrabąszcz posłał piłkę uderzeniem głową nad poprzeczką. W 42 minucie ponownie Chrabąszcz, tym razem uderzenie z pola karnego, rykoszet i rzut rożny. Goście natomiast mieli jedną okazję w 30 minucie, gdy wykonywali rzut wolny z okolic prawego rogu pola karnego. Piłkę ustawił Kaiser, huknął w środek bramki pod poprzeczkę, pomimo próby interwencji przez naszego bramkarza piłka zatrzymała się dopiero na siatce.
Drugą połowę Zieloni rozpoczęli od zmiany, za Małkowskiego wszedł Zachara. Chwilę po gwizdku, w 46 minucie Zieloni wyszli na prowadzenie, dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę uderzeniem głową zamienił Kamil Moritz. W 49 minucie Moritz huknął z ok. 15 metrów na bramkę, ale skończyło się na rzucie rożnym. Chwilę później świetna akcja na lewej stronie naszego kapitana, podał wzdłuż linii bramkowej, Zachara wyciągnął się, aby zamknąć tę akcję uderzeniem do pustej bramki, ale zabrakło milimetrów. W 54 minucie Zachara znalazł się w sytuacji sam na sam i uderzeniem z ok. 12 metrów pokonał bramkarza gości. Kolejne bramki były tylko kwestią czasu. W 72 minucie Moritz prostopadłym podaniem uruchomił Chrabąszcza, który w sytuacji sam na sam uderzył soczyście, bramkarz był bez szans. Na piątą bramkę kibice czekali do 80 minuty, gdy Zachara sfinalizował akcję zespołu lobem z 16 metrów. Rozluźnienie w szeregach Zielonych wykorzystali goście w osobie Mateusza Kaisera, który zakończył akcję gości dobijając odbitą od poprzeczki piłkę w 82 minucie. W przedłużonym czasie gry Zieloni jeszcze mogli wpakować piłkę do siatki goście, ale na drodze stawała poprzeczka.
W najbliższą środę mecz Pucharu Polski z Odrą Miasteczko Śląskie jednak nie dojdzie do skutku, ze względu na wycofanie się naszych przeciwników z rozgrywek o PP, więc najbliższe spotkanie, które rozegramy będzie spotkaniem ligowym, a gościć będziemy w Przyszowicach, gdzie zagramy 7 września o godzinie 16:00.