» Najnowsze wiadomości
11 Lis | Inf. własne | Relacja i foto: Sebastian Budzan
Puchar jest nasz !!!
Szombierki Bytom - Gwarek Tarnowskie Góry 4:2 (0:2)
Bramki:
0:1 - 5 min. - Maciejowski (sam.)
0:2 - 25 min. - Tsuleskiri
1:2 - 66 min. - Marchewka
2:2 - 71 min. - Marchewka
3:2 - 78 min. - Marek
4:2 - 80 min. - Marek
Szombierki: Maciejowski (46' Gargasz), Pacholski, Rydz (60' Domagała), Skrzypiński, Małkowski, Mizgała, Marek (90' Śliwa), Łebko, Moritz, Marchewka, Jaworski. Trener Paweł CYGNAR.
Gwarek: Neugebauer, Krakowiak (61′ Warmuz), Załucki, Wiśniewski, Dzierbicki, Dąbrowski, Tylec (72′ Sprot), Urbański, Górka, Joachim, Tsuleiskiri (67′ Bętkowski). Trener Adam KRZĘCIESA.
Żółte kartki: Małkowski (25), Marchewka (67) - Dzierbicki (85)
Widzów: 250
11 listopada, Święto Niepodległości, na termometrze temperatura na zewnątrz nie więcej niż 3 stopnie Celsjusza, a na boisku przy Modrzewskiego zgromadzieni kibice - w sporej liczbie; byli świadkami wywalczenia Pucharu przez Zielonych. W naszej drużynie zabrakło Michała Chrabąszcza i Mateusza Zachary, po drugiej stronie wystąpiło w podstawowej jedenastce pięciu naszych byłych zawodników, a na ławce Gwarka zasiadł Sebastian Gawełczyk. Nasz były trener obecnie jest asystentem trenera Gwarka.
Pierwsze minuty należy zdecydowanie do gości. Już w 1 minucie Radosław Dzierbicki uderzał z rzutu wolnego z 17 metrów, na jego drodze stanął mur i skończyło się na rzucie rożnym. W 5 minucie rzut rożny wykonywał Hubert Tylec, dośrodkował górną piłkę, którą próbował wypiąstkować Maciejowski, ale niestety skierował ją do własnej bramki. Zieloni nacisnęli przeciwnika i w 15 minucie Jaworski huknął z prawej strony pola karnego, bramkarz gości z trudem zdołał odbić piłkę, . Wydawało się, że bramka dla Zielonych to kwestia czasu, w 20 minucie Jaworski uderzył w środek bramki, a chwilę później z kolei Marek spróbował sprzed pola karnego. W odpowiedzi goście zyskali rzut wolny z prawej strony na 20 metrze. Dośrodkowanie Dzierbickiego na długi słupek, tam idealnie do uderzenia głową złożył się Gaga, który wpakował piłkę przy lewym słupku - 0:2. Do końca pierwszej połowy Zielonym ciężko było wrócić do gry, w 32 minucie Marchewka był bliski, gdy huknął nad poprzeczką. Goście natomiast w 35 minucie stanęli przed szansą na podwyższenie, ale nasz bramkarz obronił uderzenie Kordiana Górki w sytuacji sam na sam.
W drugiej połowie Zieloni rozpoczęli ze zmianą w bramce, Maciejowskiego zastąpił Gargasz. Od samego początku drugiej połowy przejęliśmy inicjatywę. Najpierw Marek w 55 minucie uderzył zza pola karnego obok prawego słupka, a w 60 minucie po kontrze Zielonych Moritz dośrodkował do wbiegającego z prawego skrzydła Jaworskiego, ten zwodem minął obrońcę i mając przed sobą wychodzącego bramkarza uderzył nad poprzeczką. Te sytuacje były preludium do ostatnich 25 minut meczu. W 66 minucie Zieloni zdobyli kontaktową bramkę. Dośrodkowanie z lewej strony na wbiegającego Marchewkę, ten dołożył nogę i precyzyjnym uderzeniem pokonał bramkarza gości. W 71 minucie rzut wolny dla Zielonych na 17 metrze z prawej strony pola karnego. Do piłki podchodzi Marchewka - kiedyś z tego miejsca piękne gole z rzutów wolnych zdobywali w ten sam sposób Zenon Lissek i Marek Kubisz; uderzył po zewnętrznej na prawy słupek, ku zaskoczeniu bramkarza gości, ten próbował interweniować, ale spóźniony opanował piłkę w bramce - fenomenalne uderzenie !!! Zanim wybiła 80 minuta, Zieloni wyszli na prowadzenie po świetnej kontrze naszej drużyny, akcję sfinalizował Dominik Marek, który po kilku zwodach uderzył obok bramkarza gości na długi słupek. Chwilę później Zieloni dokończyli dzieła, Łebko przejął piłkę w środkowej strefie boiska, podał do Jaworskiego, ten do Marka, który huknął na długi słupek - 4:2.
Po tak emocjonującym meczu Puchar Polski na szczeblu Podokręgu Bytom naszym piłkarzom wręczyli Tomasz Wyszyński oraz Piotr Zorzycki.
Tym samym czekają nas pucharowe emocje na wiosnę, gdy rozpoczniemy granie na poziomie Śląskiego ZPN.