» Najnowsze wiadomości
27 Kwi | Inf. własne | Relacja: Sebastian Budzan | Grafika: Marcin Przybył I foto: Daniel Roczniok
12 zwycięstwo na #M3

Szombierki Bytom - Skra Płomień Częstochowa 3:2 (1:0)
Bramki:
1:0 - 33 min. - Marek
2:0 - 48 min. - Moritz
3:0 - 55 min. - Jaworski
3:1 - 62 min. - Waluda
3:2 - 79 min. - Niedzielski
Szombierki: Gargasz, Sierczyński (66' Małkowski), Pacholski, Stachoń, Mizgała, Chrabąszcz, Marek, Jaworski (88' Śliwa), Marchewka, Zachara (55' Gasz), Moritz. Trener Paweł CYGNAR.
Skra Płomień: Warszakowski, Garczarek, Merta, Niedzielski, Waluda, Tomzik (66' Figzał), Kożuch, Kielan, Ciesielski (66' Mądry), Kaczmar (46' Woźniak), Korzeniewski. Trener Tomasz SZYMCZAK.
Żółte kartki: Gasz (80'), Chrabąszcz (90+3) - Kożuch (31), Merta (55)
Sędziowali: Tomasz Szołtysek, Michał Ciach, Piotr Wach.
Widzów: 200
Zieloni zapisali na swoim koncie kolejne zwycięstwo na stadionie przy Modrzewskiego, co istotne, zwycięstwo, które nadal daje nam przewagę nad goniącymi nas drużynami Zagłębia II Sosnowiec i Znicza Kłobuck, które zgodnie wygrały we wczorajszych spotkaniach. Znicz odprawił rezerwy Ruchu, które były blisko dogonienia czołówki przed tą kolejką, natomiast rezerwy Zagłębia pokonały w końcówce meczu Szczakowiankę Jaworzno. Na trybunach gościliśmy między innymi bramkarza drużyny mistrzowskiej z 1980 roku Pana Wiesława Surlita.
Drużyna naszych gości, Skra Płomień Częstochowa przyjechała w składzie wybitnie młodzieżowym - najstarszy zawodnik zbliża się do 21 roku życia, a średnia wieku wczorajszej drużyny to niespełna 19 lat. Przewaga doświadczenia była po stronie Zielonych, co od początku dało się zauważyć, tym bardziej, że goście w pierwszych 20 minutach mieli problem z opuszczeniem własnej połowy. Jednak skutecznie odpierali ataki naszej drużyny, broniąc pola karnego i swojej bramki z całych sił. W tej części gry świetną okazję Zieloni mieli w 23 minucie, ale bramkarz gości wygrał pojedynek z naszym kapitanem Kamilem Moritzem. W 25 minucie Chrabąszcz huknął zza pola karnego po ziemi. W 28 minucie goście wyszli kontrą, podanie z prawego skrzydła przeszło wzdłuż bramki Zielonych. W 33 minucie Zieloni dopięli swego, Dominik Marek pięknie zawinął z lewej strony pola karnego na długi słupek - 1:0. W pierwszej połowie mogliśmy podwyższyć wynik, Marek wrzucił z prawej strony wiszącą piłkę na 5 metr, bramkarz gości nie opanował piłki, ale pomimo przewagi naszych zawodników pod bramką, gościom udało się obronić przed stratą bramki.
W drugiej połowie, w której zwykle Zieloni pakują więcej bramek do plecaka przeciwników nie było inaczej. Już w 48 minucie po fatalnym błędzie bramkarza gości, który wybijając piłkę spod bramki trafił wprost w Michała Chrabąszcza. Ten podał na 5 metrze do Kamila Moritza, który huknął dla pewności do pustej siatki - 2:0. Podwyższenie wyniku przyszło po kolejnych kilku minutach. Alan Jaworski indywidualnie pociągnął z lewej strony pola karnego i z ostrego kąta uderzył na długi słupek obok interweniującego bramkarza gości - 3:0. No i po tym golu wydawałoby się, że kwestią czasu są kolejne gole i spokojne dokończenie meczu. W 62 minucie uderzał niebezpiecznie Tomzik, Gargasz popisał się świetną obroną, ale już przy dobitce Waludy był bezradny - 3:1. W kolejnych minutach gra się wyrównała, sporo walki na całym boisku. Z naszej strony Moritz uderzał "szczupakiem" w 70 minucie. Goście natomiast bez kompleksów, w 72 minucie najpierw solidnie uderzył z 18 metrów Waluda, a chwilę później Merta, obydwa uderzenia niecelne. Ale już kilka minut później kapitan gości Jakub Niedzielski w indywidualnej akcji w naszym polu karnym uderzył nie do obrony przy prawym słupku - 3:2. Ostatnie minuty spotkania, pomimo, że nerwowe, nie przyniosły zmiany wyniku spotkania i Zielonym udało się dowieźć zwycięstwo do końca. Kolejne trzy punkty możemy dopisać do konta Zielonych, a liczba meczów ligowych bez porażki na własnym stadionie w tym sezonie wynosi w tym momencie 12.
Teraz przed Zielonymi dwa ważne, wyjazdowe spotkania. Najpierw 1 maja zagramy na boisku AKS Mikołów, a we środę 7 maja zagramy zaległe spotkanie ze Zniczem Kłobuck.